Po tygodniu użytkowania, po 1,5 rocznej przygodzie z iPhone 4s, chciałbym podzielić się z wami wrażeniami oraz opinią o nowym, jakże przeze mnie wyczekiwanym dziecku Sony a więc Xperii Z1 Compact.
Zacznijmy od początku (bo tak logika nakazuje). Sony Xperia Z1 Compact to jeden z 2 flagowych na dzień dzisiejszy modeli Sony. Dokładne oznaczenie tego modelu to D5503 i choć na pierwszy rzut oka, na drugi także, to ten sam produkt, który zadebiutował w Japonii pod koniec 2013 roku to jednak nasza, europejska, Xperia trochę się różni od japońskiej Z1F czyli SO-02F. Różnica może nieznaczna ale jednak jest. W japońskiej wersji plecy komórki wykonane są z odpornego na zarysowania szkła. W wersji europejskiej ten tył to plastik, który niestety lubi się rysować 🙁 Tak więc aby nasza Xperia pozostała jak najdłużej ładna należy ją w coś oblec, żeby zabezpieczyć przed rysami i uderzeniami. Moim zdaniem materiały użyte do konstrukcji obudowy to najsłabsza część specyfikacji. Tył plastik a ekran pokryty specjalną folią mającą na celu zapobieganie roztrzaskania ekranu na wypadek upadku. Folia niestety ma to do siebie, że bez odpowiednich właściwości oleofobicznych (czy też oleofobowych), bardzo ładnie się palcuje a i na zarysowania odporna niestety nie jest:( Tak więc aparat jest dość delikatny i wymagający i trzeba się z nim odpowiednio obchodzić, żeby nam ładnie wyglądał. To tak dla estetów. Jeśli chodzi o całość specyfikacji technicznej to zawsze można sobie poczytać w necie czy to na Mgsm czy Komorkomanii.Ja mogę obiektywnie ocenić, że dostajemy super wydajną komórkę, która spełni nasze oczekiwania, fajną jakość połączeń, niezły ekran i dużo zadowolenia.
Jednak nie wszystko jest na pewno różowe. Wielu użytkowników melduje o wadzie konstrukcyjnej skutkującej efektem prześwietlenia zdjęć w przypadku ujęć z lampą błyskową. Podobno to efekt zastosowania plastiku zamiast szkła. Pojawiły się już rozwiązania polegające na obmalowaniu lekko wchodzącej w obudowę obwódki aparatu czarnym flamastrem:) Nie wiem czy to dobry fix malować sobie komórkę markerem ale póki co Sony leje na użytkowników i twierdzi, że wady nie ma. Ja zauważyłem u siebie (biały model), że o ile komórka znajduje się w specjalnej obudowie firmy Roxfit (Roxfit Gel Case) dedykowanej do tego modelu to prześwietlenie jest dużo większe niż bez obudowy. Tak czy siak ten aparat ma wadę fabryczną do której Sony uparcie się póki co nie przyznaje. Duży minus dla firmy za ten mankament.
Sam aparat pomimo miliona pięciuset miliardów (20,7) megapikseli, nie powala jakością wykonywanych fotografii jeśli więc jesteś napalony na Xperię ze względu na aparat fotograficzny w kieszeni to daj spokój i nie wydawaj pieniędzy. Jeśli chcesz dobre narzędzie na codzień w postaci telefonu o wydajnej baterii, szybkiego internetu, dobrej jakości połączeń to śmiało bierz. Polecam. Mnie się podoba.
Serdecznie zapraszam do komentowania i zadawania pytań 🙂
Kilka zdjęć z Sony Xperia Z1C;
Prześwietlone z roxfitem:
za dnia: