Szczoteczka soniczna…hmmm…szczoteczka dźwiękowa ??? Od kiedy dowiedziałem się o istnieniu takiego produktu zastanawiała mnie zasada działania. Czy taka szczoteczka czyści dźwiękiem? Emituje falę dźwiękową zdolną czyścić ?? A jeśli tak to po co główka z włosiem ? W internetach pisali, że jest niesamowicie szybka… Porównując ją do tradycyjnych szczoteczek elektrycznych, które generują 7-8 tysięcy drgań/rotacji na minutę, soniczne pracują z szybkością 35 do nawet 60 tysięcy. Wow…liczby robią wrażenie.
Przez lata używaliśmy szczoteczki Braun Oral-B Professional 700 i absolutnie byliśmy zadowoleni ale skoro pojawił się nowy rodzaj szczoteczek, które podobno wymiatają to chyba jednak należałoby spróbować. Na rynku dostępnych jest pewnie z milion modeli różnych sonicznych szczoteczek ale mój wybór padł na Soocas X3 – podobno produkt Xiaomi…choć producent jakby się do niego nie przyznawał. Ani na opakowaniu ani na samej szczoteczce nie znajdziemy logo ani nazwy Xiaomi 🙂 Nie bardzo wiem czemu tak jest ale tak jest.
Koszt szczoteczki to w zależności od promocji/miejsca zakupu 140-180 zł. Ceny nie odstraszają bo w tym zakresie ledwo co można kupić “tradycyjną” szczoteczkę elektryczną. Co za to dostajemy i jak się z tego korzysta ?
Ano dostajemy produkt, który już przy pierwszym poznaniu sprawia wrażenie urządzenia klasy premium. Matowe czarne tworzywo, biało zielone podświetlenie, wykończenie w kolorze różowego złota, eleganckie ascetyczne pudełko. Wygląda super. Działa jak należy 🙂 Wracając jednak do samej techniki działania to nie jest to żadna szczoteczka soniczna…no chyba, że chodzi o dźwięk, który wytwarza. Tak naprawdę to szczoteczka elektryczna w trybie turbo, albo na sterydach. Końcówka po prostu porusza się z niesamowitą, do tej pory niedostępną szybkością. I tak też mają wszystkie soniczne…nie ma co przepłacać 🙂
Jak się tego używa ?
Dziwnie 🙂 Tradycyjne szczoteczki elektryczne pracują w trybie rotacyjnym czy też rotacyjno pulsacyjnym…i mają okrągłe główki. Tu główka jest podłużna i pracuje chyba w jednej osi. Specjaliści i producenci nazywają to ruchem wymiatającym. Wymiata prędkością i przy okazji łaskocze i chlapie 🙂 Trzeba się do tego przyzwyczaić i trochę zmienić nawyki układania szczoteczki w ustach. Ja mam takie trochę wrażenie, że większa główka oraz jej kształt nie do końca pozwalają dotrzeć wszędzie, w przeciwieństwie do szczoteczek starego typu.
Komfortowo – bo zapominasz o częstym ładowaniu 🙂 Wbudowana bateria pozwala na pracę szczoteczki, wg różnych źródeł, między 20 a nawet 40 dni. Prawda jest taka, że choć do pełni naładowania potrzebuje aż 16 godzin to jednak faktycznie bateria jest super. Mi udało się na 1 ładowaniu, gdy szczoteczka była używana przez 2 osoby, uzyskać 22 dni… Także tego 🙂
Czy jest lepsza od “tradycyjnych” elektrycznych ? Nie wiem. Ciężko ocenić. Nie zauważyłem efektu WOW 🙂 Przejdźmy więc do plusów i minusów.
Plusy:
- długi czas pracy na jednym ładowaniu
- szybkość
- wygląd
- cena
Minusy:
- zbyt duża główka
- brak zróżnicowania kolorystycznego końcówek (w tradycyjnych są kolorowe pierścienie, które pozwalają oznaczyć, która czyja, tu trzeba poradzić sobie inaczej. My oznakowaliśmy końcówki lakierem do paznokci 🙂 )
- łaskotanie i chlapanie
Generalnie mam problem z jednoznaczną oceną tej szczoteczki. Niby fajna, ale wydaje z siebie dziwny dźwięk (subiektywna opinia), aplikacja na komórkę jak też wbudowany Bluetooth to bzdura kompletna ale cała reszta jest ok. Chyba jednak polecam 🙂
WAŻNE – Gdybyście decydowali się na zakup to koniecznie zaopatrzcie się w przejściówkę typu china–>europe gdyż końcówka ładowarki nie pasuje do naszych gniazdek.