Ostatnio miałem pewną zagwozdkę. Otóż natknąłem się na problem z programem PowerPlay firmy Cognos polegający na tym, że eksport z tego programu do Excela wychodził w niewłaściwym formacie i excel nie radził sobie z cyferkami. Zagadka była naprawdę skomplikowana i zawiła bo działo się tak tylko na profilu jednego z użytkowników. U innych wszystko było ok. Nie pomogła reinstalacja aplikacji, nie pomogło stworzenie profilu od nowa, nie pomogły różne sztuczki i triki. W końcu dałem za wygraną.
Jak nie można po dobroci i normalnie to trzeba oszukać.
Pobrałem sobie z sieci program CPAU i napisałem batcha uruchamiającego aplikację z poświadczeniami administratora. CPAU jest nam potrzebny do tego by móc podrzucić do linii poleceń odpowiednie hasełko i by Windowsy nie krzyczały za każdym razem o podanie hasła. Po uruchomieniu aplikacji w z poświadczeniami administratora program działa jak złoto i nie ma problemu. Z kolei mało eleganckim i bezpiecznym rozwiązaniem jest zapisywanie poświadczeń ot tak po prostu w pliku .bat, który przecież łatwo można podejrzeć i edytować. Pobrałem więc kolejne narzędzie Bat2Exe i skompilowałem batcha do pliku z rozszerzeniem .com . Teraz wszystko działa a na dodatek nie można podejrzeć hasełka. Dla leniuchów podaję składnię użytą w batchu by móc przy pomocy CPAU podrzucić poświadczenia(cpau wrzuciłem sobie na c:\):
c:\cpau.exe -u nazwa_domeny\administrator -p haslo -ex “C:\sciezka_do_aplikacji\sciezka_cd\aplikacja.exe” -lwp
a później tylko kompilacja i mamy ładnie ukryte hasełko.
Jak nie można po dobroci i normalnie to trzeba oszukać.
Pobrałem sobie z sieci program CPAU i napisałem batcha uruchamiającego aplikację z poświadczeniami administratora. CPAU jest nam potrzebny do tego by móc podrzucić do linii poleceń odpowiednie hasełko i by Windowsy nie krzyczały za każdym razem o podanie hasła. Po uruchomieniu aplikacji w z poświadczeniami administratora program działa jak złoto i nie ma problemu. Z kolei mało eleganckim i bezpiecznym rozwiązaniem jest zapisywanie poświadczeń ot tak po prostu w pliku .bat, który przecież łatwo można podejrzeć i edytować. Pobrałem więc kolejne narzędzie Bat2Exe i skompilowałem batcha do pliku z rozszerzeniem .com . Teraz wszystko działa a na dodatek nie można podejrzeć hasełka. Dla leniuchów podaję składnię użytą w batchu by móc przy pomocy CPAU podrzucić poświadczenia(cpau wrzuciłem sobie na c:\):
c:\cpau.exe -u nazwa_domeny\administrator -p haslo -ex “C:\sciezka_do_aplikacji\sciezka_cd\aplikacja.exe” -lwp
a później tylko kompilacja i mamy ładnie ukryte hasełko.