Dziś minęły 2 miesiące od tragedii pod Smoleńskiem w której zginęło prawie 100 osób w tym prezydent, jego żona i wielu innych prominentów. Przed chwilą w „Faktach” usłyszałem, że jest problem z odczytem zapisów z czarnych skrzynek. Pomimo tego, że od 2 tygodni znamy generalnie to co było tam zapisane to jednak odczyt wciąż jest „niepełny”, „nieczytelny”, „trzeba nałożyć odczyt na parametry lotu” itp. itd. A dziś słyszymy o problemie. Ja tego nie kumam. Dlaczego strona rosyjska nie odda skrzynek? To jest polska własność. Dlaczego dostajemy tylko jakieś gówniane zapisy, transkrypcje, kolejne kopie? Oczywiste jest, że ktoś kręci i dla rosjan byłoby wskazane żeby wyszło na to, że kręci strona polska. Ale jednak nie mamy wciąż tych skrzynek. Ja nie wierzę w to, że kiedykolwiek poznamy prawdę o tym co się wydarzyło. Zresztą tak naprawdę wcale mnie to nie obchodzi tylko chciałbym w końcu oglądać normalne wiadomości a nie non stop słuchać o tragedii. Boję się tylko tego, że jadąc na moherowych sentymentach jaruś wjedzie do pałacu. Trzymam kciuki by tak się nie wydarzyło a rosjanie skrzynki oddawać.