Kolejny trening i kolejne kilometry. Dziwne to jest bo tak naprawdę więcej teraz biegam niż dźwigam:)) Ale daje to mnóstwo satysfakcji i jak mogę to będę biegać. Zostało 109 dni półmaratonu a ja czuję się jakbym mógł pobiec chociażby jutro. Fakt jest faktem, że raczej połowę bym przespacerował ale to i tak pewnie jakoś tak będzie wyglądało:)))