I po walce. Dobry boks przez 12 rund choć emocji jakby mało. Osobiście nie przepadam za Adamkiem i nie do końca mogłem się zdecydować komu kibicować. Walka niestety pokazała, że na prestiżowe pasy Adamek szans nie ma. Gdyby 6 runda potrwała jeszcze kilka sekund pewnie Grant zakończyłby walkę. Żaden z braci Kliczków nie da Adamkowi nawet cienia szansy przeboksowania 6 rund.
Adamkowi należy się szacunek za to, że cały czas brnie do przodu aczkolwiek należy zwrócić uwagę na słowo brnie bo każda walka to dla niego przeprawa, każdy zawodnik to jakieś komplikacje i wygrana po ciężkich bojach. W sumie nie ma się co dziwić bo przecież to królewska kategoria wagowa, to sport na najwyższym możliwym poziomie ale jednak Adamkowi brakuje czy to dynamitu Tysona, zadziorności Lewisa, czy pewności i spokoju Kliczków. No coż, zobaczymy następne walki bo oglądał będę na pewno choć poranne czuwanie na Adamka to spore wyzwanie:)